Zarządzanie sobą w czasie – będąc Mamą





Zarządzanie sobą w czasie – będąc Mamą...
Kochani, ostatnie dwie transmisje na Facebooku Blogmaminy poświęcone były właśnie tematyce zarządzania sobą w czasie. Do podjęcia tej tematyki zainspirowała mnie książka Agnieszki Makarow - "Zarządzanie czasem w pigułce", zachęcam Was serdecznie do zapoznania się szerzej z jej treścią można ją nabyć np. TUTAJ. Nie musi być to konieczna ta książka, spis 10 najbardziej polecanych pozycji w kwestii zarządzania czasem znajdziecie TUTAJ



Ten wpis będzie podsumowaniem mojej krótkiej podróży po tematyce zarządzania sobą w czasie.  Zawsze interesowała mnie  tematyka organizacji, porządkowania. Od zawsze lubiłam mieć wszystko zaplanowane. Jeszcze ucząc się w szkole, planowałam swój czas tak, żeby wyrobić się ze wszystkimi obowiązkami, a przy tym żeby starczyło mi czasu również na zainteresowania czy czas wolny z przyjaciółmi. Na studiach, rozpisywałam okres sesji na każdy dzień, a w każdym dniu miałam dokładnie rozpisane, czego i o której się będę uczyć. Taka już byłam - obowiązkowa. Nie wiem, czy wtedy odczuwałam to jako błogosławieństwo czy przekleństwo? Może nie raz ta nadgorliwość była upierdliwa, ktoś inny powiedziałby, po co? Dziś jednak widzę to inaczej. Wiem, że te cechy przydały mi się jak złoto w odnalezieniu się w roli mamy.  

Życie domowe mam całkiem nieźle zorganizowane, jednak długo nie szukając, odnalazłam obszar nie do końca zaplanowany - zadbanie o czas dla mnie, o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Myślę, że każda mama może znaleźć u siebie, w swoim życiu taką nie do końca poukładaną szufladkę albo wręcz zabałaganioną, dawno nieotwieraną – gdzie przydałoby się zrobić porządki. Może to być bałagan:

- w szufladzie z domowymi obowiązkami, powtarzalnymi, z którymi nigdy się nie wyrabiasz, zakupy, sprzątanie, posiłki...
- w szufladzie z relacjami, gdzie czas spędzany z bliskimi, rodziną przyjaciółmi jest w biegu, nie ma go wcale, gdzie pozostałe obowiązki nie dają o sobie zapomnieć...
 - w szufladzie ze swoimi mamowymi potrzebami, tak przeróżnymi jak różne jesteśmy my Mamy: relaks, hobby, pasja, sport...

Może zawsze chciałaś malować, śpiewać, więcej czytać, uporządkować garderobę… i nigdy nie mogłaś znaleźć wystarczająco dużo czasu lub motywacji aby o to zawalczyć.

MOŻE DZIŚ POCZUJESZ SIŁĘ I MOTYWACJĘ I CHĘĆ ŻEBY COŚ ZMIENIĆ :)

Wracając do konkretów, podczas tych transmisji 
mówiłam m.in. o tym że:

- warto mieć marzenia i znaleźć chwilę dla siebie aby je odkryć;
- warto je konkretnie nazwać i opisać wg reguły SMART bądź SMARTER za pomocą tabeli marzeń;
- warto ustalić życiowe priorytety wg których będziemy kierować się podejmując codzienne decyzje;
- warto pamiętać, że w codziennych obowiązkach nie tylko ważność jest istotna ale i pilność;
- warto korzystać z nowoczesnych rozwiązań wspomagających nasze zarządzanie czasem (aplikacje, arkusze, organizery i planery (choć sama jestem zwolennikiem tradycyjnych papierowych rozwiązań);
- zmęczona, niewyspana, głodna mama nie będzie miała siły na realizację domowych obowiązków a co dopiero pasje - zanim zaczniesz malować akwarele po całym dniu latania może bardziej przyda Ci się regenerująca drzema :) W całym tym planowaniu nie można zapomnieć o tym, że czasami odpuszczenie i odłożenie obowiązku na później będzie lepszym rozwiązaniem niż wykonanie planu w 100%... dlatego umiar we wszystkim, jesteśmy ludźmi nie robotami.

Ty sama musisz odkryć i wsłuchać się w swoje potrzeby a potem się nimi zaopiekować, na tyle na ile pozwala Ci aktualna sytuacja.

Ja wdrożyłam w swoje życie moją tabelę marzeń z czego udaje mi się realizować 80% założeń:
  • ·         15 minut lektury dziennie (spis książek które chce przeczytać, albo zaplanowanie kolejnej pozycji)
  • ·         Poranna i wieczorna modlitwa ( przed wstaniem i po płożeniu się do łóżka)
  • ·         15 minut ćwiczeń rehabilitacyjnych dziennie
  • ·         2x w tygodniu trening zdrowy kręgosłup z Monią (gotowe treningi dostępne na YouTube)
  • ·         1 nowa płyta słuchana przez cały tydzień (lista na Spotify)
Dzięki temu że moje pierwsze cele nie są wygórowane, są konkretne, realne dla mnie na dziś – czuje niebywałą satysfakcję i jestem z siebie dumna. Piszę to aby pokazać że tabela marzeń nie oznacza, że nasze marzenia muszą być górnolotne i nie wiadomo jak nadmuchane. Odwagi!

Poniżej udostępniam specjalnie dla wszystkich mam darmowe arkusze do druku:


- jeżeli masz problem w zakresie planowania posiłków i zakupów zajrzyj pod wpis:
BLOGMAMINY-planowanie posiłków oraz pobierz arkusz jadłospisu oraz listę zakupów do uzupełnienia uporządkowaną działami:


- jeżeli masz problem z zaplanowaniem wszystkich wydarzeń i obowiązków w tygodniu pobierz tygodniowy planer na lodówkę:



- jeżeli nie możesz się ogarnąć w dzień ważnego wydarzenia: urodziny, wyjazd, święta pobierz wzór   i przykład mapy myśli/checklisty:



- jeżeli jako mama potrzebuje na nowo odkryć swoje kobiece potrzeby zapraszam do uzupełnienia tablicy marzeń:


- jeżeli dzień pakowania to Twój najgorszy koszmar udostępniam Ci 3 listy: listę do spakowania rodziny z małym dzieckiem oraz listę wzór i do uzupełnienia wakacyjną dla dziecka 3+:







Mamy częstujcie się to wszystko dla Was ode mnie :) Trzymam kciuki za Wasze Marzenia!





CONVERSATION

0 komentarze :

Prześlij komentarz


Do
góry